W bukmacherce możemy wybierać między zakładami na przeróżne zdarzenia, których zróżnicowanie prawdopodobnie zaskoczy niejednego nowicjusza. W meczach najlepszych drużyn i w największych firmach bukmacherskich naprawdę możemy obstawić dosłownie wszystko. Ale czy poza tak oczywistymi zakładami jak: „Kto wygra?” czy „Czy zawodnik X dostanie kartkę?” jest bardziej skomplikowana część tych gier? Oczywiście. Zacznijmy od podstaw, by dojść do najtrudniejszych do zrozumienia zakładów.

  1. Zakład na zwycięzcę:

Dla porządku należy wspomnieć, ale te zakłady rozumie chyba każdy. Źródło zakładów bukmacherskich. Jako typ zakładów nazywane 1X2, które to przedstawia każdą z opcji. to zwycięstwo gospodarzy (w przypadku meczu na terenie neutralnym drużyny wybranej jako gospodarz), 2– zwycięstwo gości i, występujący tylko w niektórych sportach X, czyli remis.

  1. Zakład z podwójną szansą:

Ewolucja zakładu na zwycięzcę. Oczywiście daje nam mniejsze kursy, ale i większą szansę na zwycięstwo. Jesteś rozdarty pomiędzy tym czy Twoja drużyna wygra czy zremisuje, ale masz pewność, że nie przegra? To jest ten zakład! Możliwe kombinacje to: 1X, X2 i 12, czyli można nawet obstawić że w meczu nie padnie remis.

  1. Zakład „Draw no bet

W skrócie zapisywany często DNB, polega na obstawieniu zwycięzcy po niższym kursie niż normalnie, ponieważ w przypadku remisu zostaną nam zwrócone pieniądze. Zakład oczywiście dostępny tylko dla dyscyplin, w których remis jest możliwy. Krótko mówiąc: również obstawiamy zwycięzcę, ale przegrywamy tylko i wyłącznie jeżeli nasz faworyt przegra.

  1. Over/under:

Typ zakładu z nieskończoną możliwością opcji do wyboru. Tłumacząc na polski oznacza to „powyżej/poniżej”. Na początku, uprzedzając najprostsze pytania: granice w tym przypadku zawsze są ustawiane pomiędzy dwoma liczbami naturalnymi, na przykład: najbardziej popularny zakład over/under 2,5 bramki jest tak oznaczany, ponieważ rozwiewa wszelkie wątpliwości. Po obstawieniu under 2,5 bramki wygrywamy tylko, jeżeli w meczu padną dwa gole i mniej. Chodzi tylko i wyłącznie o przejrzystość zapisu i brak pola do dyskusji. Wybierz statystykę, a my Ci przygotujemy zakład tego typu. Ilość bramek wydaje się być oczywista, ale potem przechodzimy to ilości kartek czy ilości rzutów rożnych. Bardzo bezpieczna forma zakładu, nie zawsze łatwo jest obstawić zwycięzcę, bo faworyt może naciskać cały mecz, ale głupio stracić gola i przegrać, ale skoro spodziewamy się że będzie naciskał cały mecz to obstawmy odpowiednią ilość rzutów rożnych i zwycięstwo jest dużo pewniejsze. Wystarczy spodziewać się przebiegu spotkania, a nie jego rezultatu.

  1. Obie drużyny strzelą (BTTS)

Jeden z popularniejszych zakładów, ze względu na jego prostotę. Obstawiamy czy obie drużyny strzelą bramkę w meczu, czy nie.

  1. Zakłady na połowę meczu

Często z angielskiego „half time” oznaczane HT, to są różne typy zakładów, które rozliczane są po połowie. Czyli po prostu możemy obstawić kto będzie prowadził do przerwy, ile padnie bramek (ale do przerwy) i wszystkie inne typy zakładów. Specjalnym zakładem łączącym te zakłady z zakładami na koniec meczu jest popularny HT/FT, który odnosi się do wyniku do przerwy i na koniec meczu. Często jeżeli ktoś twierdzi, że mecz jest ustawiony to ustawiany jest pod ten zakład. Jedne z wyższych kursów, ale i mała szansa na trafienie właściwej kombinacji. Jeżeli jest to nie zrozumiałe to tak jakby na jednym kuponie obstawić kto będzie prowadził do przerwy, a kto na koniec spotkania.

  1. Handicapy

Jeżeli wydawało Wam się, że u bukmachera można obstawić wszystko co się w meczu wydarzy to nie widzieliście jeszcze wszystkiego. U niego można nawet obstawić coś co się nigdy nie wydarzy.  Handicap na polski możemy przetłumaczyć jako „przeszkodę”. To znaczy, że którejś z drużyn dodajemy lub odejmujemy bramki już zanim mecz się rozpocznie i obstawiamy końcowy wynik przyjmując, że na przykład Legia Warszawa dany mecz już rozpocznie przegrywając 0:1. Jeżeli w takim razie mecz zakończy się remisem 2:2, to wynik w przypadku naszego zakładu będzie 2:3, ponieważ przyjęliśmy, że Legia przegrywała 0:1 zanim mecz się w ogóle zaczął. Handicapy możemy podzielić na europejski i azjatycki. Różnica polega na tym, że w europejskim możemy wybierać spośród trzech opcji: zwycięstwo każdej z drużyn i remis, a w azjatyckim wybór jest tylko pomiędzy zwycięstwami którejś z drużyn. Z tego powodu w przypadku handicapów azjatyckich możemy mieć do czynienia ze zwrotami, jeżeli tak jak dla handicapów europejskich będziemy używali wartości całkowitych. Tak może się wydarzyć jeżeli obstawimy przykładowy zakład „Cracovia Kraków +1” a mecz zakończy się wynikiem 2:1 dla przeciwnika Cracovii. W tym momencie, po doliczeniu gola Cracovii mamy wynik 2:2 i w przypadku azjatyckiego handicapu otrzymujemy zwrot.

 Jednak aby temu zapobiec często używane są wtedy wartości połówkowe, gdzie zakład może się nazywać „Legia Warszawa -0,5” co krótko mówiąc oznacza, że Legia musi dany mecz wygrać by obstawienie takiego zdarzenia skończyło się wygraną. W przypadku gdy mecz skończy się rezultatem 2:1 to wynik jest korygowany o podaną wartość, ale to wciąż daje nam 1,5:1 na korzyść Legii. W ten sposób eliminujemy potrzebę zwrotów. Najprościej rzecz ujmując: handicapy polegają na korygowaniu wyniku meczu zanim się rozpoczął, gdzie ustalamy z jakim wynikiem mecz się rozpocznie zamiast tradycyjnego 0:0 i na tej podstawie obstawiamy końcowy wynik. Jak widać, w sporcie można obstawiać nawet sytuacje czysto hipotetyczne.

  1. Pozostałe zakłady:

Oczywiście każdy zakład na każdą dyscyplinę jest nie do opisania, ale w skrócie, w jednym punkcie postaramy się opisać jak najwięcej:

-zakłady na temat zawodnika- czy dany zawodnik strzeli bramkę, czy wyleci z boiska, czy dostanie żółtą kartkę.

-obstawienie dokładnego wyniku spotkania.

-w jakim czasie wydarzy się wybrane zdarzenie.

-kto pierwszy: zdobędzie bramkę, będzie wykonywał wrzut z autu, rzut rożny, otrzyma żółtą kartkę.


POLECAMY BUKMACHERA
Nie masz konta w Fortunie?
Dajemy dla Ciebie bonus powitalny i darmowy zakład

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here